Nietolerancja białek mleka i laktozy zmusza mnie do poszukiwania alternatyw i zamienników tradycyjnego nabiału. Kawę z mlekiem sojowym, owsianym, czy orkiszowym piję już od ponad 10 lat. Na urlopy zabieram ze sobą mleko sojowe lub napój ryżowy w proszku.
Nauczyłam się też gotować i piec bez laktozy.
Dzisiaj podzielę się z wami sprawdzonym przepisem na rogaliki drożdżowe na mleku owsianym.
Jest to kolejny przepis, który zawsze wychodzi.
Składniki:
- 600 g mąki wrocławskiej (+ dodatkowe 50 g do podsypywania)
- 125 g masła bez laktozy (na Kasi też wychodzą)
- 250 ml mleka owsianego (na sojowym i orkiszowym też wychodzą)
- 30 g świeżych drożdży
- 6 łyżek cukru
- 3 jajka
- 1 żółtko do posmarowania
- szczypta soli
- nadzienie
Rogaliki drożdżowe na mleku owsianym bez laktozy
W pierwszej kolejności podgrzewam mleko.
Później w dużym kubku rozcieram drożdże z łyżką cukru aż zrobią się lejące. Następnie dodaję 3 łyżki mąki zacieram. Dodaję 50 ml ciepłego mleka, mieszam i rozcieram grudki. Zaczyn odstawiam na około 10 minut aż wyrośnie.
Do reszty mleka wkrajam masło i podgrzewam do momentu, aż masło się rozpuści.
Do dużej miski wsypuję przesianą mąkę, później cukier, szczyptę soli. Mieszam dokładnie składniki.
Robię w środku wgłębienie, wlewam rozczyn z drożdży i mieszam wszystko łyżką.
Następnie dodaję jajka, mieszam ponownie. Na koniec wlewam powoli ciepłe mleko z masłem i zaczynam zagniatać ciasto.
Na początku wszystko klei się do palców. W miarę wyrabiania ciasto staje się bardziej spójne. Jeżeli ciasto po 5 minutach zagniatania nadal mocno się klei do rąk dosypuję mąki.
Po około 10 minutach ciasto zaczyna odchodzić od palców. Jeżeli tak się nie dzieje dosypuję jeszcze trochę mąki i zagniatam dalej. Wyrobione ciasto zostawiam w misce na około 40-50 minut do wyrośnięcia.
Na palcach przeważnie mam resztki ciasta, które zmywam ciepłą wodą.
Ciasto po wyrośnięciu staje się bardziej wdzięczne. Jest gładkie, miękkie i ciepłe. Wyciągam je z miski, zagniatam ponownie i dzielę na 4 części.
Każdą z części rozwałkowuję małym wałkiem na kształt koła. Ciasto jest trochę gumowe więc wyjątkowo muszę namachać się wałkiem. Następnie kroję powstały placek na 8 trójkątów.
Nadzienie
Na brzegu każdego z nich kładę łyżeczkę marmolady i zawijam. Najlepiej jak marmolada jest twarda. Nie jestem zadowolona z tej widocznej na zdjęciach. Jest za rzadka, co przeszkadza w zawijaniu.
Rogale można nadziewać na wiele sposobów. Dobrze sprawdza się również Nutella- dla osób bez alergii na białka mleka krowiego, czy powidła śliwkowe.
W kolejnym kroku odkładam rogaliki na 2 blaszkach i smaruję po wierzchu roztrzepanym żółtkiem.
W czasie kiedy rogaliki sobie dojrzewają, włączam piekarnik na 180 stopni.
Do rozgrzanego piekarnika wkładam pierwszą blaszkę i piekę około 15-20 minut w trybie góra-dół lub sam dół, w piekarniku gazowym.
Po około 15 minutach radzę obserwować rogaliki, żeby ich nie przypalić.
Upieczone wyciągam z piekarnika do przestygnięcia.
Rogaliki wychodzą puszyste i mięciutkie. Słodkości te- chwalone przez wielu łasuchów, rozchodzą się zawsze jako pierwsze.
Szukasz pomysłu na ciasto bez laktozy? Sprawdź przepis na szarlotkę, która zawsze wychodzi.
2 komentarzy
Dziękuje Ci za ten artykuł 🙂 . Dzięki nie ma już wiem w jaki sposób upiec przepyszne bez laktozowe rogaliki, aż nabrałam ochoty 🙂
🙂